baza piłkarzy wywiad

Michał Chałbiński – w piłce decydują detale.

Ponad 200 spotkań w Ekstraklasie i 75 goli, Mistrz Polski z Zagłębiem Lubin – Michał Chałbiński z pewnością nie jest postacią anonimową w polskiej piłce. Dziś się spotykamy, aby porozmawiać o tym jak zostać zawodowym piłkarzem, jakie zagrożenia z tego płyną i co robić aby stać się lepszym zawodnikiem.

Na początek pytanie, które zadajemy wszystkim naszym rozmówcom. Co jest ważniejsze w przypadku piłkarza – talent czy ciężka praca?

MC: Według mnie jedno i drugie. Jednak na samym talencie zawodnik daleko nie zajdzie. W pewnym momencie kluczowa staje się ciężka praca, cierpliwość i ambicja. Pierwsza weryfikacja to przejście z wieku juniora do seniora. Wówczas wielu zawodników rezygnuje, a w grze pozostają tylko Ci zdeterminowani.

Karierę zaczynał Pan w mniejszym klubie. Co było decydujące, że Pana kariera potoczyła się właśnie w ten sposób, że zdobył Pan m.in. tytuł Mistrza Polski.

MC: Trzy najważniejsze rzeczy według mnie to upór, charakter i ambicja. Od zawsze miałem też smykałkę do strzelania bramek. W juniorach zdobyłem w jednym sezonie 40 bramek w 25 meczach. Swego czasu grałem też na innych pozycjach – środku pomocy, lub skrzydle, jednak to środek ataku był moja nominalną pozycją. Zawsze byłem zdeterminowany i szukałem możliwości rozwoju.

Porównując początki Pana kariery z możliwościami dzisiejszej młodzieży to teraz jest łatwiej czy trudniej? Z jednej strony polski futbol bardzo się rozwinął, ale z drugiej konkurencja jest dużo silniejsza.

MC: Dzisiaj jest większa konkurencja, niż za moich czasów. Wpływ na to ma centralizacja rozgrywek – min. powstanie CLJ i ujednolicenie II-ligi. Jednocześnie młodzi zawodnicy mają zdecydowanie łatwiejszy dostęp do wiedzy. Informacje o treningu, odżywianiu, regeneracji i suplementacji mogą znaleźć w Internecie. Przekłada się to na większą świadomość tego co jest potrzebne, aby grać zawodowo. Dzisiaj każdy może, a nawet powinien się samodoskonalić.

Końcówka Pana kariery to niestety pasmo kontuzji. Patrząc z perspektywy czasu czy uważa Pan, że dało się ich uniknąć?

Trochę tego było. Miałem problemy z kręgosłupem i stawem krzyżowo-biodrowym, a także stawami skokowymi. Przeszedłem też rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego (ACL). Dzisiaj więcej czasu poświęcam na rozciąganie mięśni, regularnie trenuje na siłowni, dzięki czemu czuje się bardzo dobrze i nie doskwierają mi bóle. Uważam, że każdy piłkarz chcący uniknąć kontuzji musi dbać o podstawowe kwestie, takie jak – regeneracja, wypoczynek, odżywianie i suplementacji, odnowa biologiczna i sen.

Bardzo modne jest stwierdzenie, że trudno jest przejść zawodnikowi z wieku juniora do seniorskiej piłki. Z czego to wynika? Z przygotowania mentalnego, fizycznego?

Ja nie miałem akurat z tym problem. W wieku 17 lat zaliczyłem debiut w seniorach. Nigdy nie bałem się grać ze starszymi. Już w wieku 7 lat chodziłem na boisko na przeciwko hotelu górniczego, gdzie grałem z dorosłymi. Ciągle chciałem grać. Po meczach w pierwszej drużynie GKS Jastrzębie, następnego dnia grałem w rezerwach. Nie obrażałem się – zawsze miałem w sobie chęć pokazania się na boisku.

Według Pana co decyduje o tym, że zawodnik odnosi sukces w zawodowym futbolu? Rodzina, przyjaciele, klub, trener czy coś zupełnie innego?

Na sukces składa się wiele składowych – zaangażowanie, praca, determinacja, sportowy tryb życia i… szczęście. Nie ma jednak jednej recepty na sukces.

Obecnie współpracuje Pan z agencją menadżerską. Oglądając młodych piłkarzy na co szczególnie zwraca Pan uwagę?

Można powiedzieć, że jestem scoutem. Znajduje wyróżniających się zawodników i pomagam im dostać się do lepszych drużyn. Zwracam uwagę na charakter i pracowitość. Piłkarz musi posiadać odpowiednie cechy. Wielu jest bowiem zawodników, którzy nie wykorzystali swojego potencjału.

Załóżmy, że jestem piłkarzem z małego klubu, z niewielkiej miejscowości. Co mam zrobić aby zostać zauważonym?

W piłce decydują detale. Należy cały czas szukać możliwości poprawy – analizować i być gotowym na swoją szansę. Iść małymi krokami do przodu.

Coraz więcej mówi się ostatnimi czasy o przygotowaniu mentalnym zawodników. Czesław Michniewicz ma takie powiedzenie: Oglądałem ostatnio film o Diego Maradonie, a w nim było takie zdanie – „wielcy piłkarze rodzą się w błocie”. To jest prawda. Nie będzie piłkarza z chłopaka, którego tata przywiezie na trening, odwiezie, upierze spodenki i koszulkę. Tak nie nabiera się charakteru. Czy faktycznie tak jest?

Z reguły tak. Sukces weryfikowany jest bowiem ciężką pracą. Usłyszałem od jednego trenera, przechodząc do ligi niemieckiej słowa – „Ty sobie poradzisz, bo masz charakter”. O tym należy zawsze pamiętać.

BazaPiłkarzy to projekt, który ma na celu ukierunkować młodych zawodników. Chcemy wskazać odpowiednią drogę. Jak ważne jest dzisiaj samodoskonalenie według Pana?

Mogę powiedzieć, że to bardzo dobra inicjatywa. Jeśli powstanie duża baza zawodników to wszyscy będą czerpać korzyści. Wierzę, że któryś z zawodników wejdzie na najwyższy poziom, czerpiąc doświadczenie i wiedzę od byłych piłkarzy. Robiąc to, zwiększają swoją szansę na sukces. Polecam wszystkim – Michał Chałbiński.

 

Rozmawiał: Jakub Szlosek

0 odpowiedzi

Wypowiedz się

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz